Muszę przyznać, że zdziwiłam się trochę niską oceną na portalu. Mi osobiście bardziej się spodobała niż pierwsze pełnowymiarowe powieści autorki. Może dlatego, że to opowiadanie jest dosłownie na 2 godziny i nie zdążyło mnie zirytować jak to w zwyczaju mają jej dłuższe książki ;) Ale przyznaję, mam wielką słabość do kryminałów, gdzie akcja rozgrywa się na zamkniętej przestrzeni.